Bilety onlineMuzeum dostępne
Zmienione godziny otwarcia Muzeum Krakowa w okresie Świąt Bożego Narodzenia Link
Ustawienia prywatności
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Aby uzyskać więcej informacji i spersonalizować swoje preferencje, kliknij „Ustawienia”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, a także cofnąć zgodę na używanie plików cookie na poniższej stronie.
Polityka prywatności
*Z wyjątkiem niezbędnych

Historia

Historia Fabryki Emalia Oskara Schindlera

Oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Fabryka Emalia Oskara Schindlera mieści się na krakowskim Zabłociu w budynku administracyjnym dawnej fabryki naczyń emaliowanych znanej jako Deutsche Emailwarenfabrik (DEF) Oskara Schindlera.
Przed DEF funkcjonowała tutaj Pierwsza Małopolska Fabryka Naczyń Emaliowanych i Wyrobów Blaszanych „Rekord”, powstała w marcu 1937 roku. Na dokumentach notarialnych widnieje adres budynku administracyjnego fabryki przy ul. Romanowicza 9. Została założona przez trzech żydowskich przedsiębiorców: Michała Gutmana z Będzina, Izraela Kohna z krakowskiego Kazimierza i Wolfa Luzera Glajtmana z Olkusza. Ten ostatni wcześniej pracował w młodszej o trzydzieści lat olkuskiej fabryce naczyń emaliowanych. Wspólnicy wydzierżawili hale produkcyjne z charakterystycznymi dwuspadowymi dachami oraz zakupili działkę przy ul. Lipowej 4 od Fabryki Drutu i Siatek i Wyrobów Żelaznych SA, by tam ulokować swój zakład. Następnie wzniesiono na tym terenie wiele budynków, w których mieściły się: sztancownia (do obróbki, przygotowania i tłoczenia blach), bejcownia (odkwaszarnia do kąpieli naczyń w roztworach kwasu solnego w celu odtłuszczenia i wyczyszczenia przedmiotów), emaliernia (w niej nakładano warstwy emalii najpierw gruntującej, potem kryjącej i znów gruntującej w kilku warstwach). Garnki, po nałożeniu kolejnych warstw emalii, wypalano w specjalnych piecach emalierskich w temperaturze 600–950 st C. Następnie naczynia studzono i przenoszono do magazynów, skąd ekspediowano je do sprzedaży.
W spółce kilkakrotnie dochodziło do przekształceń własnościowych, a jej sytuacja finansowa stopniowo się pogarszała. W czerwcu 1939 roku firma zgłosiła wniosek o upadłość, co zostało oficjalnie ogłoszone przez Sąd Okręgowy w Krakowie. Syndykiem masy upadłościowej w październiku 1939 roku został ustanowiony adwokat dr Roland Goryczko.
Wybuch II wojny światowej i wkroczenie oddziałów niemieckich do Krakowa (6 września 1939) diametralnie zmieniły sytuację miasta i jego mieszkańców. Prawdopodobnie w tych dniach przybył tutaj także Oskar Schindler, członek NSDAP i agent niemieckiego wywiadu wojskowego – Abwehry. Początkowo został powiernikiem żydowskiego sklepu z naczyniami kuchennymi przy ul. Krakowskiej, a już w listopadzie 1939 roku przejął zarząd powierniczy nad znajdującą się w stanie upadłości spółką „Rekord” na Zabłociu.
15 stycznia 1940 roku, na podstawie umowy z syndykiem, Schindler wydzierżawił budynki fabryczne przy ul. Lipowej 4 i Romanowicza 9. Zakupił także gotowe wyroby i półfabrykaty. Następnie, korzystając z wkładu kapitałowego byłego udziałowca „Rekordu”, Abrahama Bankiera, i właściciela sklepu przy ul. Krakowskiej, Samuela Wienera, nabył parcelę przy ul. Lipowej. Zmienił wówczas nazwę fabryki, która odtąd brzmiała Deutsche Emailwarenfabrik – DEF. Prawnym właścicielem firmy Schindler stał się dopiero w 1942 roku.
Wkrótce po zajęciu fabryki Schindler przystąpił do jej rozbudowy według planów przygotowanych jeszcze przez byłych udziałowców „Rekordu”. Taka inwestycja była możliwa dzięki kapitałowi żydowskich przedsiębiorców, którzy w zamian otrzymali towar lub zatrudnienie w Emalii. Prace rozpoczęły się jeszcze w 1940 roku od stworzenia biura płac, gabinetu lekarskiego i stomatologicznego, ambulatorium, kuchni, stołówki oraz stajni dla koni i garaży samochodowych. W kolejnych latach wzniesiono halę fabryczną przeznaczoną na tokarki, tłocznie, prasy do blach i narzędziownię. W 1942 roku nadbudowano halę sztancowni, tworząc trzykondygnacyjny budynek mieszczący wzorcownię, magazyny, zaplecze socjalne i administracyjne wraz z gabinetem i mieszkaniem właściciela zakładu. Wjazd na dziedziniec fabryki zaakcentowano dwoma kolumnami i zamknięto ażurową bramą. Na terenie zakładu dobudowano jeszcze dwa piece parowe, a w 1944 roku nową halę sztancowni zaprojektowaną przez biuro konstrukcyjne firmy Siemens oraz duży zbiornik przeciwpożarowy.
W zakładzie produkowano naczynia emaliowane wedle tej samej technologii, którą stosowano przed wojną. Uruchomiono w niej także dział produkcji zbrojeniowej – wykonywano menażki dla Wehrmachtu, łuski i zapalniki do pocisków artyleryjskich oraz lotniczych – wszystko po to, by fabryka mogła się utrzymać. Warunki pracy były ciężkie, szczególnie na stanowiskach przy piecach emalierskich oraz przy kadziach z kwasem siarkowym.
Wśród zatrudnionych robotników początkowo przeważali Polacy, z czasem wzrastała liczba pracowników żydowskich rekrutowanych za pośrednictwem urzędu pacy w getcie (marzec 1941 – marzec 1943). Polacy pozostali w zakładzie głównie na stanowiskach administracyjnych. Liczba pracowników żydowskich wzrosła z ponad 100 w 1940 roku do około 1100 w 1944 roku (jest to suma pracowników z trzech okolicznych zakładów, skoszarowanych w podobozie przy DEF). W czasie istnienia getta w Podgórzu pracowników żydowskich doprowadzano do fabryki pod eskortą straży przemysłowej (Werkschutzów) lub Ukraińców. Kiedy w 1943 roku „zlikwidowano” getto, Żydów krakowskich, którzy uniknęli wówczas śmierci, przeniesiono do obozu pracy Płaszów. Schindler postarał się wtedy o pozwolenie na utworzenie podobozu obozu Płaszów na zakupionej przez siebie parceli, przylegającej do DEF. W barakach na Zabłociu skoszarowano pracowników Emalii oraz trzech sąsiednich firm produkujących na potrzeby armii niemieckiej. Obóz otoczono drutem kolczastym, wybudowano wieże strażnicze, a między barakami usytuowano plac apelowy. Dla podobozu powołano służbę medyczną, lekarstw dostarczała Żydowska Samopomoc Społeczna (JUS). Warunki żywieniowe były znacznie lepsze niż w obozie Płaszów, szczególnie ze względu na współpracę z Polakami i możliwość kontaktu za ich pośrednictwem z miastem. Produkcję w fabryce oraz obóz poddawano kontrolom, często bywał tu komendant obozu Płaszów, Amon Goeth. Dzięki staraniom Schindlera inspekcje nie były jednak tak uciążliwe dla pracowników zakładu. Dopiero po przekształceniu obozu Płaszów w styczniu 1944 roku w obóz koncentracyjny, więźniów z Zabłocia objęto stałą kontrolą SS. Praca trwała początkowo 12 godzin w systemie dwuzmianowym, później 8 godzin w systemie trzyzmianowym.
W miarę jak front wschodni zbliżał się do Krakowa, Niemcy przystępowali do likwidacji obozów i więzień na wschodzie Generalnego Gubernatorstwa. W związku z tym Oskar Schindler postanowił ewakuować fabrykę zbrojeniową wraz z jej pracownikami do Brünnlitz w Czechach. Zakład umieścił w byłej fabryce tekstyliów. Obóz w Brünnlitz był filią obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Około 1200 więźniów pracowało tam do 8 maja 1945 roku, kiedy wyzwoliła ich Armia Czerwona.
W związku z przeniesieniem produkcji do Brünnlitz, produkcja w zakładzie przy ul. Lipowej 4 stanęła. Dwa lata po zakończeniu II wojny światowej zabudowania fabryczne znacjonalizowano. W latach 1948–2002 funkcjonowały tu Zakłady Wytwórcze Podzespołów Telekomunikacyjnych „Telpod”, później Telpod SA. W tym czasie budynki fabryczne uległy przebudowie na potrzeby produkcji, którą w nich prowadzono. Niezmienione zostały charakterystyczna brama wjazdowa, fasada budynku przy ul. Lipowej 4 oraz dwuspadowe dachy w halach fabrycznych. W 2005 roku tereny dawnego zakładu przeszły na własność miasta Krakowa. Po licznych dyskusjach i debatach, z udziałem przedstawicieli wielu środowisk, dotyczących przeznaczenia terenu dawnej fabryki Oskara Schindlera, w 2007 roku przyjęto koncepcję jej podziału między dwie instytucje kultury. W budynku administracyjnym zrealizowano projekt wypracowany przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, zakładający stworzenie w nim wystawy opowiadającej o losach miasta i jego mieszkańców w okresie okupacji niemieckiej (1939–1945). Natomiast hale pofabryczne przeznaczono na Muzeum Sztuki Współczesnej, które powstanie po ich przebudowie według wyłonionego w konkursie projektu włoskich architektów z pracowni Claudio Nardi Architetto.